Słomiany zapał do treningów
Nierzadko bywa, że wspaniale planujemy zmiany w naszym życiu, określamy zakres aktywności, którą chcemy wdrożyć i trzymać się ustalonych zasad, wymyślamy nowe postanowienia, ale życie weryfikuje nasze zamiary i utrudnia w podjęciu pierwszego kroku, lub z różnych powodów nie udaje nam się utrzymać systematyczności i powoli odpadamy do punktu sprzed wdrożenia planu treningowego w życie. Jest to normalne, jako, że natura ludzka bywa leniwa i wygodna, wolimy przeznaczać czas na rzeczy przyjemne i wygodne. Wszystko co się wiąże z wysiłkiem przyjmujemy jako zło konieczne. Jak można sobie radzić z wszelkimi przeciwnościami? O tym można przeczytać w dalszej części artykułu.
Określenie czynników demotywujących
Trudno będzie nam walczyć z przeciwnościami jeśli nie poznamy powodów, dla których przestajemy trenować i nie potrafimy utrzymać naszej aktywności fizycznej w ryzach. Warto w takim przypadku zastanowić się co było głównym powodem zaprzestania realizacji planu. Całkiem możliwe, że takich powodów będzie więcej. Im większej liczby czynników demotywujących będziemy świadomi, tym lepiej dla nas. Oto przykładowa lista najczęstszych czynników przeszkadzających w systematycznym treningu:
- brak czasu – trenując czujemy, że mamy zbyt mało czasu i ograniczamy go, chcemy wolny czas spożytkować inaczej: np. wybierając się na ulubione zakupy, które poprawiają nastrój,
- zmęczenie – nie posiadamy wystarczającej energii do wysiłku, wolimy odpocząć, nabrać sił, zostać w domu i obejrzeć relaksujący film,
- rezygnacja z celu – założony cel wydaje się nieosiągalny lub zbyt odległy, rezygnujemy akceptując stan obecny, poddajemy się,
- brak motywatora – trenując przestajemy czuć potrzebę wysiłku, gubimy się, nie widzimy wymiernych korzyści, ostatecznie rezygnujemy kosztem wygód,
- brak wzorca, akceptacji otoczenia – nie widzimy wokół siebie podobnych zachowań, wzorca do naśladowania, nie otrzymujemy potwierdzeń o słuszności treningu, ostatecznie wycofujemy się z aktywności.
Są to przykładowe, hipotetyczne sytuacje, w których okazuje się, że plany spaliły na panewce i wracamy do punktu wyjścia. Nie wyczerpują one specyficznych sytuacji, które mogą mieć miejsce jak np. zajście w ciążę, popadnięcie w depresję, problemy z używkami, tragedie osobiste czy inne wymuszone przez życie sytuacje. Jednak dobrze opisują bardzo popularne i częste przypadki rezygnacji z treningów.
Jak sobie radzić z brakiem chęci do aktywności?
Jeśli sumiennie przeprowadzimy analizę czynników zniechęcających nas do pracy możemy zastanowić się jak je zwalczyć, co zrobić aby odwrócić zaistniałą sytuację i wrócić do treningów. Nie jest to gwarancja sukcesu, ale przynajmniej będziemy wiedzieć gdzie szukać rozwiązań i jakie wdrożyć pomysły w celu poprawy. Oto kilka przykładów, które mogą posłużyć za wzór, inspirację do wypracowania własnych środków naprawczych. Przykłady adekwatne do wyżej wymienionych demotywatorów:
- brak czasu – wypełnienie wolnego czasu to tylko kwestia priorytetów, ich hierarchia decyduje o tym na co”mamy” czas a na co nie. Określ swoje priorytety i postaraj się uporządkować w hierarchii, wysnuj z tego odpowiednie wnioski. W przypadku konfliktu priorytetów postaraj się wypracować kompromis, wszystko jest możliwe,
- zmęczenie – zmęczenie często pojawia się przy rutynie i powtarzalności tego samego (oczywiście nie bierzemy pod uwagę przyczyn biologicznych, żywieniowych). Znajdźmy sposób na urozmaicenie dnia, wykonując nowe rzeczy, które nadadzą pewną nowość. Wprowadźmy urozmaicenie do treningu, połączmy go z czymś pożytecznym – pomysłowość w tej materii nie powinna być ograniczona. Jeśli to nie przez rutynę cierpimy, zweryfikujmy co nas kosztuje tyle energii i co możemy zrobić w celu poprawy,
- rezygnacja z celu – nie potrafimy zbliżyć się do celu? Może jest on nierealny i należy go zweryfikować, warto się skonsultować z zaufaną osobą czy ma podobne zdanie. Jeśli cel jest w porządku należy określić szereg pomniejszych celów, które będą znacznie łatwiejsze do osiągnięcia i systematycznie będą nas przybliżać do celu głównego. Małymi kroczkami zachodzi się najdalej!
- brak motywatora – jednym z pomysłów w celu poprawienia tego stanu jest zapoznanie się z literaturą omawiająca podobne problemy. Warto wybrać się do pobliskiej biblioteki i wyszukać właściwe pozycje. Książki z pogranicza psychologii, motywacji, osiągania celów są bardzo popularna i mogą skłonić do wielu ciekawych refleksji,
- brak wzorca, brak akceptacji otoczenia – jeśli nie czujemy się wspierani, albo nie mam kogo naśladować zwerbujmy do wspólnych treningów bliską czy po prostu znaną sobie osobę. Naturalna rywalizacja będzie ciekawym doświadczeniem i może przynieść świeży powiew i nowe pomysły w naszym treningu. Nie będziemy osamotnieni w naszych zmaganiach. Rywalizujmy w turniejach biegowych, maratonach czy innych zawodach. Im częściej będziesz przebywać wśród ludzi aktywnych, tym mniejszy problem z akceptacja otoczenia lub brakiem wzorców.
Zachęcamy osoby zdemotywowane do podjęcia podobnej próby, tzn. analizy czynników wpływających negatywnie na ćwiczenia i treningi, oraz próby naprawienia, przekształcenia ich w coś odmiennego, jak na wybranych przykładach. Warto wysilić się w zaciszu domowym i szukać tego typu rozwiązań, które mogą całkowicie odmienić nasze podejście do aktywności. Jeżeli mimo wszystko nie udaje nam się odwrócić takiego stanu rzeczy, pozostaje konsultacja z trenerem personalnym, który będzie potrafił wyeliminować część z tych czynników za nas. Powodzenia!