Jak zacząć bez trenera osobistego?
Jest rzeczą oczywistą, że nie każdy chce lub nie każdy może sobie pozwolić na spersonalizowane treningi z osobistym trenerem. Mimo iż jest to wyśmienita forma na pracę nad sobą niestety niesie za sobą dodatkowe wydatki, która dla wielu są po prostu nie do przeskoczenia. Czy to oznacza, że jesteśmy na przegranej sytuacji? Oczywiście, nie! Jest wiele sposobów na zwiększenie aktywności fizycznej czy zmianie odżywiania się, które z powodzeniem możemy wykonywać na własną rękę sami. W tym artykule podzielę się najpopularniejszymi i tym samym najlepszymi metodami na trening. To, z której aktywności będziemy chcieli korzystać oczywiście zależy od tego czego oczkujemy. Każdy więc będzie mógł sam zadecydować co chciałby zmienić, aby zacząć trenować bez pomocy trenera osobistego.
Spacer – przyjemne z pożytecznym
Spacer, poza dniami kiedy aura nie rozpieszcza jest wyjątkową formą aktywności. Zwykłe chodzenie jest często bardzo przyjemne, szczególnie kiedy na zewnątrz jest ładna pogoda i sprzyjające warunki atmosferyczne. A kiedy łączymy go z załatwianiem jakichś spraw osobistych – także praktyczne. Nie bójmy się chodzić codziennie – dużo, często. Idealnie byłoby, gdyby udało nam się dziennie osiągać około 4 kilometrów. Dzięki stałym spacerom poprawiamy krążenie krwi, jest to zbawienne dla naszego serca. Stałe i systematyczne spacery w efekcie mogą zapobiec zawałom serca i innym chorobom układu krążeniowego. Gdzie tylko się da – lepiej pójść niż pojechać autem czy autobusem. Należy pamiętać aby unikać ruchliwych ulic, gdzie mamy styczność z hałasem i spalinami samochodowymi. Nie sprzyja to zdrowiu i relaksowi. Jeśli to możliwe wybierzmy park, las, jezioro. Warto zaopatrzyć się w aplikację, lub sprawdzić w internecie stan powietrza w naszym regionie. Jeśli parametry czystości powietrza są przekroczone – dotyczy to często większych miast – jak pył zawieszony, smog i inne nieczystości, darujmy sobie wychodzenie na zewnątrz. Przyniesiemy sobie więcej szkód niż korzyści. Warto o tym pamiętać.
Jogging – dla bardziej ruchliwych
Jeśli zwykły spacer to dla Ciebie za mało postaw na jogging. W przypadku, kiedy określone cele do osiągnięcia – przykładowo strata kilkunastu kilogramów – są bardziej ambitne i wymagają większego wysiłku, jogging będzie dobrym wyjściem. Najważniejsze to utrzymać systematyczność. Jeśli decydujemy się na przebieżki z rana przed wyjściem do pracy, spróbujmy utrzymać ten nawyk i robić to np. co drugi dzień. Jeśli nasza motywacja pozwala na jogging jedna czy dwa razy na tydzień może się okazać, że lepszym wyjściem będą częstsze spacery. Dobrym rozwiązaniem są biegi wczesno-poranne. Po treningu jesteśmy bardziej dotlenieni, z poprawionym krążeniem co pozytywnie odbije się na naszym dniu w pracy. Zadania i dzień w pracy okaże się zupełnie innym niż zwykłym, ospałym siedzeniem za biurkiem z podkrążonymi oczami i kubkiem kawy na biurku. Świetnym sposobem na poprawę kondycji jest trening interwałowy, w którym naprzemiennie łączymy bieganie i spacer.
„Rower jest wielce okay”
Cytując świetnie pasujący tu utwór Lecha Janerki – „Rower” trafiamy w kolejną aktywność podsumowaną jednym, krótkim ale trafnym zdaniem. Przejażdżka rowerowa mniej męczy niż bieganie i z pewnością odciąża stawy. Mniej podatne na kontuzje będą stawy skokowe, staw kolanowy, stawy biodrowe i kręgosłup. Dzięki temu rower świetnie sprawdzi się dla osób mających problemy ze stawami. Świetnie wpływa na mięśnie nóg, pobudza układ limfatyczny, pobudza krążenie i dotlenia mózg. Jeśli trudno Ci znaleźć czas na rower, może warto przemyśleć codzienne dojazdy do pracy na rowerze? Jeśli odległość nie odstrasza będzie to z pewnością idealne połączenie zbawiennego wpływu na zdrowie i kondycje z oszczędnościami płynącymi z rezygnacji z dojazdów autem lub komunikacją miejską. Rower świetnie sprawdzi się na wszelkich wycieczkach turystycznych. na rowerze jesteśmy w stanie zobaczyć więcej ciekawych miejsc i zabytków niż przy pieszych wędrówkach.